Jak jeszcze lepiej pisać? 4 ćwiczenia na pisanie – specjalnie dla Ciebie!

Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się wpis o tym, jak lepiej pisać. Była tam garść przydatnych wskazówek. Tym razem postanowiłam poszerzyć tę teorię o przyjemne ćwiczenia na pisanie, które możesz wykonać tak naprawdę w dowolnej chwili – bez większego przygotowania. Bo pisanie to coś, co można wyćwiczyć. To umiejętność, którą warto szlifować i rozwijać! Przejdźmy zatem do konkretów. 🙂

Wyobraź sobie dowolną rozmowę…

… a potem ją zapisz. To ciekawe ćwiczenie na pisanie oraz na wyobraźnię i kreatywność. Kojarzysz może ten mem, w którym jakaś osoba stoi pod prysznicem i wymyśla idealne na różne życiowe sytuacje riposty? A butelki szamponu… klaszczą? No cóż, można ten sam proces myślowy przenieść na kartkę/do okna edytora. Otóż zastanów się, jak wyglądałby Twój dialog z dowolną, wybraną osobą. I teraz uwaga: znaczenie mają nie tylko słowa, ale i mimika, gesty, ton głosu. A Ty to wszystko musisz oddać w tekście. Skąd wziąć pomysł? Wyobraź sobie codzienną scenkę rodzajową z Tobą w roli głównej. Oto kilka pomysłów na taką rozmowę do zapisania!

  • Wchodzisz rano, przed szkołą/pracą, do piekarni. Chcesz kupić sobie na drugie śniadanie ulubioną drożdżówkę. Niestety, akurat dzisiaj jej nie ma… Jak wyglądałaby Twoja rozmowa z panią ekspedientką? Jak zareagujesz? O co zapytasz? Które produkty wskażesz palcem? Jak zachowa się sprzedawczyni – będzie uprzejma czy wręcz przeciwnie, bo akurat ma zły dzień? 🙂
  • Przychodzisz na rozmowę rekrutacyjną do firmy, w której bardzo chcesz pracować. Wiesz, że dobrze się przygotowałeś/przygotowałaś. Spodziewasz się, jakie pytania mogą paść. Ale… nagle pojawia się takie, które zupełnie zbija Cię z tropu… I co teraz? Jak się zachowasz? Co na to pracownik firmy? Zapisz treść takiej rozmowy. Zwróć szczególną uwagę na reakcje niewerbalne dwójki bohaterów.
  • Umówiłeś/umówiłeś się z bliską osobą na spotkanie w mieście. Niestety – droga jest zupełnie zakorkowana, a Ty wciąż tkwisz w autobusie i już wiesz, że się spóźnisz. Piszesz SMS-a z informacją, że będziesz nieco po czasie. Na miejscu zjawiasz się jednak… dobre 30 minut po umówionej godzinie spotkania. Jak wygląda Twoja rozmowa z tą osobą? Jak ona reaguje? Jest wyrozumiała? A może poirytowana, a Ty starasz się załagodzić sytuację?

W tych dialogach Ty jesteś jednym z bohaterów. I taką rozmowę może być Ci łatwiej zapisać, bo lepiej wczujesz się w rolę swojej postaci. Wiesz bowiem, jak reagujesz w danych sytuacjach. Być może znasz swoje charakterystyczne gesty radości, zakłopotania czy zdenerwowania.
A oto nieco trudniejsza wersja ćwiczenia na pisanie dialogów: zapisz treść rozmowy między dwoma innymi osobami – z perspektywy obserwatora.

Pisz o tym, co widzisz, czujesz i słyszysz. Jak najczęściej!

Siedzisz na ławce w parku? A może odpoczywasz w nastrojowej kawiarni? Albo po prostu relaksujesz się w łóżku po całym dniu ciężkiej pracy? Weź zatem kawałek kartki i długopis, a następnie wykonaj kolejne ćwiczenie na pisanie. Sporządź opis otoczenia!

Zwróć uwagę na wszystko, co znaczące. Możesz przechodzić od ogółu do szczegółu – np. zacząć od kolorów ścian, a skończyć na kilku monetach, rozsypanych dookoła wazonu, stojącego na stole. Postaw się na chwilę w roli fotografa, który umieszcza kawałek rzeczywistości w kadrze. Widzisz ten obraz? Postaraj się teraz jak najdokładniej opisać go czytelnikowi – tak, aby również mógł mieć go przed oczami. Pamiętaj o umiejscowieniu przedmiotów bądź elementów otoczenia względem siebie – tak, aby łatwiej było sobie wyobrazić całość. Zwróć uwagę nie tylko na kolor danych przedmiotów albo roślin, ale i na ich fakturę, kształt, wielkość. Czytelnik nie będzie mógł tego dotknąć, ale może sobie takie parametry wyobrazić.

Gdy do Twojego nosa dociera jakiś charakterystyczny zapach, wspomnij o nim w swoim opisie! Może czujesz woń rozkwitających na pobliskim skwerze białych i herbacianych róż? A może w pokoju pali się niewysoka, cynamonowa świeca? Albo też wyczuwasz dolatujący z kuchni cudowny aromat piekącego się ciasta?

Wreszcie – wsłuchaj się w otoczenie. Co słyszysz? Czy jesteś w stanie wyróżnić jeden, konkretny dźwięk? A może do Twych uszu dochodzi mieszanka różnych odgłosów: śpiewu ptaków, śmiechu dzieci, ulicznego ruchu, dzwonka rowerowego, szczekania psa… Warto na takie rzeczy zwracać uwagę podczas spacerów. Wyostrzony zmysł obserwacji otoczenia pozwoli Ci lepiej je opisywać!

Opisz dowolną osobę – istniejącą lub nie

Pamiętasz, gdy w szkole, na lekcji polskiego, pisało się charakterystykę bohatera literackiego? Wiem, wiem – „wypracowania to zło”. Spokojnie – nie każę Ci tego pisać dokładnie w takiej formie. Jednak opis postaci to świetne ćwiczenie na to, aby pisać lepiej. Co więcej, tym razem nie musisz brać na tapet nielubianej postaci z książki.

Postaraj się za to jak najdokładniej opisać swoją przyjaciółkę/swego przyjaciela. Albo brata, siostrę, chłopaka, żonę, mamę czy inną osobę, którą lubisz i dobrze znasz. Oczywiście na ten opis z pewnością nałożą się uczucia, które do tego człowieka żywisz. W porządku! Na czym się skupić? Idąc po kolei, staraj się uwzględnić w swojej charakterystyce:

  • osobowość i charakter tej postaci – najważniejsze cechy, które ją wyróżniają,
  • wygląd – opisz tę osobę jak najdokładniej, aby czytelnik mógł sobie ją wyobrazić i był w stanie namalować jej portret,
  • znaki szczególne (jeżeli takie ma),
  • pewne typowe dla niej zachowania, np. manierę mówienia w określonych emocjach, sposób poruszania się, gestykulację,
  • styl ubierania się – czy jest on bardziej sportowy/codzienny, czy też wyrafinowany i elegancki?

Gdy zechcesz, możesz zmienić imię swojego bohatera. 😉

W innym wariancie proponowanego przeze mnie ćwiczenia na pisanie możesz przygotować opis bohatera fikcyjnego. Może od pewnego czasu w Twojej głowie kołacze pomysł na opowiadanie albo książkę o określonej postaci? A może zawsze marzyłeś/marzyłaś o tym, aby mieć starszego brata? Wyobraź sobie zatem tę osobę. Weź pod uwagę wymienione powyżej cechy. Jak ona by wyglądała? Jak się zachowywała?
Żeby było jeszcze trudniej, możesz pokusić się o opis postaci, niebędącej człowiekiem. Mówiący królik? Tańczący czajnik? Czemu nie!

Ostatnie ćwiczenie na pisanie: rymuj, wierszuj, baw się słowem!

Układanie wierszy to wspaniały trening szarych komórek. Wydawałoby się, że tworzenie rymów to trudne zadanie. Tymczasem nie jest to aż tak karkołomne. Właściwie to kwestia wprawy – podobnie jak w rysowaniu, gotowaniu czy trafianiu piłką do kosza. I może nie każdy ma wybitny talent w tym kierunku, ale z pewnością każdy jest w stanie skomponować proste rymy. 🙂

O tym, jak pisać wiersze, przygotowałam już jakiś czas temu artykuł. Jeśli zechcesz – zajrzyj! Tutaj chciałam natomiast, na potrzeby tego ćwiczenia na pisanie, pokazać Ci ten proces w skrócie. Zacznijmy!

  1. Rozejrzyj się dookoła. Co widzisz? Nazwij jeden przedmiot lub element krajobrazu. Masz to?
  2. Teraz znajdź rym do tego słowa. Jak się domyślasz, oba wyrazy wylądują na końcach dwóch wersów.
  3. Spróbuj dopisać resztę tych dwóch pierwszych wersów. Gdy Ci się to uda, masz już dwuwiersz!
  4. To, co powstało, może być zaczątkiem ciekawej historii. Albo krótkiego wierszyka – jak wolisz. Spróbuj zatem pociągnąć ten wątek, znajdując kolejne, związane z tą opowieścią, słowa i rymy do nich. I jak idzie?

Pozwól, że przedstawię Ci krótki przykład, jak można wykonać to ćwiczenie. Rozglądam się po pokoju i widzę świecę, stojącą na stole. Szukam zatem rymu… Hmmm… świeca – heca!
Świetnie, będą to ostatnie słowa w dwóch wersach. Idźmy dalej i ułóżmy dwuwiersz:

Na stole stoi przepiękna świeca,
lecz się nie pali – co to za heca!

Widzisz, to nie takie trudne! Co dalej? Zastanawiam się, co zrobić w tej sytuacji, jako osoba, próbująca ją zapalić… I lecę z wierszem dalej:

Sięgnę więc może po zapalniczkę,
by świeca zajaśniała płomyczkiem.
Ogień niewielki, a klimat stworzy –
Warto tuż obok następną dołożyć!
Kilka świeczek – w sam raz na jesień,
gdy wiatr deszczowe chmury niesie.
Do tego dwie dynie i liście złote,
na hygge wystrój mam dziś ochotę!

… Mogłabym ten jesienny wiersz tworzyć dalej, ale tutaj chciałam po prostu pokazać Ci, jak dwie linijki mogą być zaczątkiem ciekawej, rymowanej historii. To co – Twoja kolej!

Mam nadzieję, że powyższe ćwiczenia pomogą Ci w tworzeniu coraz lepszych tekstów. Są one przydatne zarówno dla uczniów, jak i dla copywriterów czy osób, marzących o wydaniu własnej książki. Daj znać, jak sobie poradziłeś/poradziłaś! A jeśli masz jakiś pomysł na inne tego typu „wprawki”, podziel się w komentarzu. Wszyscy skorzystamy! 🙂

Back to Top