Kaboom
wypiję koktajl Mołotowa rękawy w sukni zakasam tym razem zacznę od nowa tym razem wezmę kałasza po zęby się …
wypiję koktajl Mołotowa rękawy w sukni zakasam tym razem zacznę od nowa tym razem wezmę kałasza po zęby się …
Nadeszła jesień. Drzewo pnie się po słońca ostatnie promienie. Przyniosła deszcze, lecz wierzę, że jeszcze policzki swe zarumienię. Przyniosła chłody …
spadł z hukiem. . . . po długiej poniewierce wreszcie wolne me serce. ~~~~ lekkie jak nigdy, lecz i bezbronne …
Chmury jak kaczki suną po tafli, gałęzie kołyszą się w wodzie. Liście powiewają między falami – ciekawy jest świat do …
Stał na solidnym, czarnym cokole z granitu pomnik – z czasów mroku. Ostre krawędzie raniły duszę, cień niepokoju rzucał naokół. …
pogrubione kropki stają się groszkami pogrubiona linia to już prostokąt pogrubione chcenie staje się pragnieniem pogrubione marzenie – rzeczywistością a …
Wchodzę do środka. Odór w nozdrza uderza. Oczy w ciemności niepewnie, chaotycznie błądzą. Stawiam kroki ostrożnie – kto wie, dokąd …
smoki, węże, demony pełzną i wiją się wdzięcznie ach, ta sertralina. godzina – i się zaczyna. nagły wodospad łez już …
Na falach pełznie świetlista smuga – złota, tańcząca ciemną nocą. Choć gwiazda ni jedna dziś nie mruga, ta noc jest …
lubię siedzieć pod dziką jabłonką nocą, pod gwiazdami płuca wypełniać powietrzem miasta gdy wiatr porusza krzewami cisza – i tylko …