Czeka Cię poważna klasówka ortograficzna? A może zamierzasz napisać dyktando w ramach jakiegoś konkursu? Tak czy inaczej, warto do tego podejść strategicznie. Zakładam, że wiedzę na temat pisowni słów masz już na całkiem dobrym poziomie. Teraz natomiast chodzi o to, aby w przemyślany sposób podejść do samego procesu pisania. Siadasz z kartką, długopisem… I co dalej? Zobacz!
O czym przeczytasz w tym wpisie?
Przygotowanie przede wszystkim
Pierwszy krok to oczywiście przygotowanie. I nie mam tu na myśli nauki zasad pisowni czy wypisywania sobie na karteczkach trudnych słówek do przyswojenia. Post na ten temat już kiedyś opublikowałam. Jeżeli chcesz wiedzieć, jak merytorycznie przygotować się do dyktanda, zajrzyj. 🙂 Tutaj natomiast chcę skupić się na stronie technicznej.
Najpotrzebniejsze rzeczy to oczywiście kilka kartek i długopisów. Upewnij się, że wszystkie przybory dobrze piszą – raczej nie chcesz utknąć w połowie pracy z powodu braku tuszu. Jeśli chodzi o konkursy, materiały piśmiennicze są często zapewniane przez organizatorów. Niektórzy nawet wymagają pisania na ostemplowanych, wręczonych uczestnikom kartkach. Ale zapasowy długopis zawsze dobrze jest mieć w zanadrzu.
A czy coś jeszcze może być potrzebne? Tak koniecznie to raczej nie. Na wszelki wypadek warto jednak mieć pod ręką paczkę chusteczek. Nigdy nie wiadomo, kiedy zachce się kichnąć lub zacznie się lać z nosa. Przyda się również butelka wody. Aha, jeszcze jedno: wyłącz telefon. Jego dzwonienie podczas dyktowania treści mocno rozproszyłoby wszystkich dookoła, a Ciebie – w przypadku, gdy to konkurs – mogłoby zdyskwalifikować.
Czytanie numer jeden, czyli od ogółu do szczegółu
Tekst dyktanda najczęściej czytany jest kilka razy. Za pierwszym razem osoba dyktująca czyta uczestnikom całość – bez przerw. Ma to na celu wstępne zapoznanie piszących z treścią. Nie bierz się jeszcze za pisanie. Uważnie słuchaj, bo to pozwoli Ci zorientować się:
- jak długi jest tekst,
- w których miejscach może być podzielony na większe akapity,
- czy w treści są jakieś dialogi lub cytaty,
- gdzie będziesz mieć do czynienia z bardziej rozbudowanymi zdaniami.
I uwaga: nie panikuj. 😉 Kiedy jesteś na konkursie, pierwsze odczytanie może wywołać w Tobie wrażenie, że tekst jest niesamowicie, wręcz ekstremalnie trudny. Reakcje z sali czasami to potwierdzają. Miny bywają bezcenne. Ale najczęściej jest to właśnie efekt pierwszego zetknięcia się z – bądź co bądź – nie najłatwiejszym słownictwem. Przygotuj się mentalnie na to, że niektóre wyrazy usłyszysz po raz pierwszy w życiu! Ja dzięki dyktandom konkursowym poznałam m.in. takie słowa jak humbug, króbka, reż czy możylinek. 😀
Czytanie zdanie po zdaniu: słuchaj i pisz
Drugi etap to już zasadnicze dyktowanie. Zwykle osoba odczytująca treść ma dobrą dykcję, więc nie ma problemu ze zrozumieniem poszczególnych słów. Kłopotliwe za to jest użycie wyrazów, których zwyczajnie się nie zna albo nie pamięta się, jak poprawnie je napisać… Co w takiej sytuacji? Gdy nie masz pewności, jak zapisać dane słowo – pozostaw sobie miejsce na jego uzupełnienie. Nie zastanawiaj się zbyt długo, aby nie pogubić się i nie stracić wątku. Prowadzący zwykle dostosowuje tempo czytania do tego, jak szybko piszą ludzie na sali. Postaraj się nie zostawać w tyle. W razie gdy jednak się zgubisz – podnieś rękę. Czytający zazwyczaj przychyla się do prośby o ponowne przytoczenie zdania czy jego fragmentu.
„A nie, jednak inaczej to napiszę…”
Kolejna kwestia to poprawki. Najlepiej zostawić to na koniec, czyli na czas trzeciego etapu. Jednak aby łatwiej było je wprowadzać, już na etapie pisania pilnuj jednej rzeczy: zachowuj spore odstępy między poszczególnymi linijkami tekstu. Po co? Gdy zdecydujesz, że dane słowo powinno się zapisać inaczej – przekreśl je w całości i napisz od nowa powyżej, z zaznaczeniem, gdzie ono ma być w treści. Nie ma sensu kreślenie, mazanie i poprawianie bezpośrednio na tym, co już zostało zapisane. Często prowadzi to do niejasności, które – niestety – są rozstrzygane na niekorzyść piszącego. Osoba oceniająca, zobaczywszy w tekście takie „porżeczki” nie będzie się zastanawiać, czy piszący miał na myśli rz, czy ż. ;). To samo dotyczy pisowni łącznej i rozdzielnej. Chcesz przedzielić wyraz? Nie wstawiaj zatem pionowej kreski, lecz przekreśl go i napisz powyżej (lub obok, jak masz jeszcze miejsce) dwa wyrazy.
Czy można Cię odczytać?
A teraz być może najważniejsze: pisz czytelnie. Ale nie wersalikami (czyli nie ręcznym CAPS LOCKIEM), bo przecież dyktando sprawdza m.in. znajomość zasad pisowni wielką i małą literą. Ważne, aby osoba oceniająca mogła odczytać to, co zostało umieszczone na kartce. Nie musisz kaligrafować (zresztą nawet nie ma na to czasu). Pisz po prostu wyraźnie, starannie. Tak nawiasem mówiąc, jeśli na co dzień mało piszesz ręcznie, warto trochę poćwiczyć przed dyktandem. Ponotuj chociażby w pamiętniku albo sprawdź się, odtwarzając sobie jedno z dyktand, dostępnych na YouTube. Pozwoli to uniknąć bólu nadgarstka podczas samego konkursu, a tym samym – niestarannego bazgrania „byle jakoś dociągnąć do końca”. 😉
Ostatni etap: sprawdzanie, jak napisałeś/napisałaś dyktando
Gdy już cały tekst zostanie podyktowany, następuje ostatni odczyt treści. To właśnie moment na to, aby:
- dopisać brakujące słowa, których być może nie dosłyszałeś/nie dosłyszałaś,
- zwrócić uwagę na interpunkcję oraz uzupełnić ewentualne przecinki i inne znaki przestankowe,
- sprawdzić, czy coś jeszcze wymaga poprawienia,
- upewnić się, czy wszystko jest czytelne, a ewentualne poprawki zostaną na pewno zrozumiane przez oceniających.
Upewnij się też, że Twoja praca została oznaczona – zazwyczaj przydzielonym Ci w momencie rejestracji kodem. Zwykle jest tak, że dyktanda konkursowego nie podpisuje się imieniem i nazwiskiem. O tym organizator również powinien poinformować w regulaminie bądź podać na początku, omawiając kwestie organizacyjne. To w zasadzie tyle. 🙂 Przekaż swoje dyktando do oceny i… czekaj na wyniki!
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tych wskazówek będzie Ci łatwiej napisać dyktando na dowolnym konkursie. Jeżeli zechcesz podzielić się tym, jak poszło Ci w takich zmaganiach – daj znać poniżej, w komentarzu. Pozostaje mi życzyć powodzenia i zwycięstwa nad wszelkimi językowymi pułapkami!
PS. Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze więcej, aby móc jeszcze lepiej się przygotować, zajrzyj do tych wpisów:
Bardzo Ci dziękuję za pomoc! Pozdrawiam.