Dlaczego warto patrzeć w chmury?

Często spoglądam w niebo. Czy to leżąc na łące na kocyku, czy czekając na autobus, czy też robiąc sobie przerwę od pracy i wychodząc na zewnątrz, aby zaczerpnąć świeżego (no, różnie to w Krakowie bywa…) powietrza. Lubię patrzeć na przepływające po niebie białe obłoczki i chmury burzowe. Dlaczego?

Za każdym razem inne

U nas dość głowę podnieść, ileż to widoków!
Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków!

– właśnie tak swego czasu pisał nasz wieszcz narodowy, wkładając te słowa w usta Tadeusza. Sporo w tym racji! Przecież chmury są wyjątkowe. Niebo nigdy nie wygląda tak samo, jak kiedyś. To fascynujące, jak pięknie natura potrafi „malować” po niebie…

Pobudź swoją kreatywność – nie tylko dla copywriterów!

Czasami wracam do czegoś, co robiłam w dzieciństwie – a mianowicie do zgadywania, co dana chmura przedstawia. Królik z wielkimi uszami? Głowa niedźwiedzia? A może krokodyl? To znakomita zabawa, rozwijająca wyobraźnię. I przypominają się czasy, kiedy to myślało się, że chmura to taka puchowa, biała kulka, w której można się przyjemnie zanurzyć…

Feeria kolorów

Uwielbiam spoglądać w niebo wieczorami, gdy słońce już zachodzi. Kiedy po niebie dryfują obłoki, wówczas pojawia się na nich piękna łuna – czerwona, różowa, pomarańczowa… Barwy te zmieniają się, przeplatają i tworzą wspaniałą kompozycję na niebie. Zdarza się, że i budynki są skąpane w złotym świetle. Miałam okazję zaobserwować to w centrum Krakowa. Sukiennice i kamienice, opływające w złoto – coś pięknego!

Chmury a prognoza pogody

Są osoby, które na postawie chmur i innych czynników potrafią przewidzieć, czy wkrótce nastąpi zmiana pogody. Ja niestety do tych osób nie należę… Nie zmienia to faktu, że czasami mogę przecież spojrzeć w niebo, aby przewidzieć nadciągającą ulewę. Przydaje się to zwłaszcza przed wyjściem z domu. Prognoza prognozą – ale co w sytuacji, gdy Internet twierdzi, że świeci słońce, a tu leje jak z cebra?

Widoki na żywo

Mamy tendencję do ustawiania sobie na pulpicie tapet z ładnymi widoczkami. Czasem zapominamy jednak o tym, iż wystarczy wyjrzeć za okno, przejść się do parku czy właśnie spojrzeć w niebo, aby mieć taki właśnie widok w najlepszej rozdzielczości – na żywo. To także niezłe pole do popisu dla amatorów fotografii. Przyjemnie mieć na pulpicie tapetę w postaci własnoręcznie zrobionego, udanego zdjęcia, prawda? Gdy zaczynam swój dzień pracy jako copywriter, zaraz po włączeniu komputera mogę podziwiać taki właśnie niebiański widoczek.

Chmury jak nastroje

Niedawno doszłam do wniosku, że firmament trochę odzwierciedla moje uczucia. Bywa, że spokojne, pogodne, wypełnione delikatnymi obłoczkami niebo nagle w oczach ciemnieje i pojawiają się groźne chmury, kłębiące się nad miastem… To zupełnie tak, jak czasem dzieje się w mojej głowie. Dobry nastrój może zostać nagle zaburzony, a określona sytuacja potrafi w jednej chwili popsuć humor. Tak to w życiu bywa… 🙂

Nocne przemyślenia copywritera

Przy księżycowej nocy chmury też potrafią być pięknie oświetlone żółtą łuną. A sam księżyc bawi się z nami w chowanego, skrywając się za obłokami – po to, by po chwili znów się zza nich wynurzyć w pełnej krasie. Piękny, tajemniczy widok, skłaniający do refleksji!

A jak jest u Was ze spoglądaniem w niebo? Lubicie to, czy szkoda Wam czasu na takie sentymenty? 😉

2 komentarze

  1. irena omegard

    Przed laty to było ulubione zajecie młodych ludzi.Spoglądać w niebo.dzisiaj maja inne możliwości.nawet nie pomyślą.Szkoda.

    • Terenia Tekścik

      Szkoda – ale na szczęście są jeszcze osoby, którym to zajęcie nie jest obce! Ach, położyć się na łące i popatrzeć w niebo… Aż się nie mogę doczekać wiosny i lata! Pozdrawiam! 🙂

Comments are closed.

Back to Top