balonik pękł snu pięknego
powietrze ucieka
słychać głos ego
.
.
.
retrospekcja:
balonik-serduszko ❤️
najpierw powoli rósł
potem piął się w górę
dryfował na fali
~świeżego powiewu miłości~
aż nagle!
jedna igiełka… wystarczyła.
ostrzem swoim serce przebiła. 💘
.
.
.
balonik już-nie-serduszko 💔
bezradnie wsiąka w łóżko
wznieść się nie ma już jak
powietrza, tchu mu brak…
marzę, by balonik znów latał
nie chcę bezmiłosnego świata
❤️